Do wydarzenia doszło 6 listopada 2022 roku, kiedy to kierowca potrącił przechodzącego na pasach 74-letniego mężczyznę. Ten w stanie krytycznym trafił do szpitala i zmarł. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, jednak zidentyfikowano go jeszcze w tym samym dniu. Szybko usłyszał zarzuty.
Na rozprawę musiał jednak poczekać do kwietnia 2023 roku. Na mocy przedstawionych dowodów, kierowcy zostały przedstawione zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca wypadku. Dodatkowe zarzuty dotyczą również prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu. Kierowcy, którego tożsamość nie jest podana do wiadomości publicznej, grozi do 12 lat więzienia.
Osobna sprawa to udział w sprawie pasażera, który jechał feralnym samochodem. Za utrudnianie śledztwa oraz nieudzielenie pomocy poszkodowanemu, grozi do 5 lat więzienia. Prokurator zapowiada, że będzie wnioskował o najwyższy wymiar kary.