kot

Powiesił kota na kablu i zrobił sobie z niego worek treningowy. Oprawca jest już w rękach policji

W gdyńskiej dzielnicy Oksywia funkcjonariusze aresztowali 22-letniego mieszkańca miasta podejrzanego o bestialskie znęcanie się nad kotem. Oprawca gnębił biedne zwierzę i nagrywał swoje poczynania, a następnie publikował je w internecie. 22-latek trafił już w ręce gdyńskich funkcjonariuszy i teraz odpowie za swoje zachowanie na sali rozpraw.

Kilka dni temu mundurowi z Komisariatu Policji Gdynia – Oksywie zatrzymali 22-letniego mężczyznę, który bezlitośnie znęcał się nad kotem – wieszał go na kablu, dotkliwie bił i traktował niczym worek treningowy. Policjanci ustalili, że pod nieobecność właścicielki kota mężczyzna torturował zwierzaka, nagrywał swoje czyny na telefon i robił zdjęcia, a następnie publikował je w mediach społecznościowych.

Okrutne filmy, zdjęcia i opisy tortur kota

Barbarzyńskie filmy i zdjęcia, które trafiały do sieci, zawierały również okropne opisy. Użytkownicy mogli przeczytać m.in., że wyjący z bólu kocur ucisza się tylko wtedy, gdy dostaje porządnie po pysku.

Policjanci z Oksywia pojawili się w mieszkaniu sadysty, gdzie podczas przeszukania zabezpieczyli materiał dowodowy w postaci telefonu komórkowego, na którym były przechowywane nagrania ukazujące brutalne tortury, jakie 22-latek stosował na kocie swojej konkubiny. Funkcjonariusze przewieźli podejrzanego do policyjnego aresztu.

Natomiast mocno pokrzywdzony, ale na szczęście jeszcze żywy kocur o imieniu Lenin trafił pod opiekę pracowników schroniska „Ciapkowo”. A stamtąd kocur powędrował w ręce weterynarzy w celu przeprowadzenia dokładnych badań i ustalenia, jakich zwierzę doznało obrażeń – poinformował Zespół Prasowy Komisariatu Policji Gdynia Oksywie.

A tutaj sprawdzisz, czego unikać, aby Twój kot zawsze był z Tobą szczęśliwy.

Stan kota jest poważny i czeka go dłuższa rehabilitacja

Z kolei, jak donoszą przedstawiciele OTOZ Animals, stan kota jest poważny. Zwierzak ma opuchniętą łapkę, spalone wąsy, zaburzenia błędnika i problemy z poruszaniem. Przez cały czas znajduje się pod stałą opieką weterynaryjną, gdzie czeka go jeszcze konsultacja ortopedyczna i neurologiczna, rezonans magnetyczny, kilka innych badań, a także dłuższa rehabilitacja.

W związku z powyższym schronisko „Ciapkowo” opublikowało w mediach społecznościowych prośbę o pomoc finansową w leczeniu poturbowanego kocurka.

Możesz też zobaczyć artykuł o porzuconym psie przywiązanym do drzewa w lesie.