Zdaje się, że kluczowe zmiany nastąpią w strukturach zarządczych gdyńskiej Arki. Właściciel i prezes klubu, Michał Kołakowski, osiągnął wstępne porozumienie z Marcinem Gruchałą, potencjalnym nabywcą większościowego pakietu akcji. Niemniej jednak, proces ten napotyka na pewne przeszkody.
Dyskusje dotyczące możliwej transakcji sprzedaży gdyńskiej Arki trwają już od kilku miesięcy. Aktywnie uczestniczą w nich prezes i obecny właściciel klubu, Michał Kołakowski, a także były gracz – Marcin Gruchała. Ten ostatni od początku istniejącego konfliktu w Arce wyrażał zainteresowanie zakupem większościowego pakietu akcji, co umożliwiłoby mu objęcie roli głównego właściciela klubu.
Nie tylko kibice Arki są niezadowoleni z działań obecnego właściciela, większość z nich zdecydowała się na bojkot domowych meczów swojego ulubionego zespołu. Protestują również dotychczasowi sponsorzy gdyńskiego klubu piłkarskiego oraz – co równie istotne w tej sytuacji – lokalne władze. Wyraźną deklarację prezydenta Gdyni, Wojciecha Szczurka, można zinterpretować jako wsparcie dla zmiany właściciela Arki. To przede wszystkim skłoniło do przyspieszenia rozmów w tej sprawie.