Nie milkną echa zdarzenia, do którego doszło 1 stycznia 2023 roku w gdyńskim porcie. Tuż po godzinie 10:00 rano, samochód osobowy wjechał z pełną prędkością wprost do wody. Mimo szybkiej akcji ratowniczej, osób w samochodzie nie udało się uratować.
Był noworoczny poranek i większość mieszkańców dopiero budziła się po sylwestrowych wojażach. W centrum Gdyni nie brakowało jednak kilku przechodniów, którzy ze zdziwieniem obserwowali niezwykłą sytuację. Oto w samym środku miasta, samochód osobowy jedzie z pełną prędkością wprost na kanał portowy. Nie było szans, aby wyhamował, było to więc działanie z premedytacją.
Szybko powiadomiono odpowiednie służby ratunkowe, które błyskawicznie znalazły się na miejscu zdarzenia. Na razie wiadomo tyle, że w samochodzie najprawdopodobniej znajdowała się co najmniej jedna osoba.
Kiedy do akcji wkroczyli nurkowie, wyłowili ciało 40-letniego kierowcy. Jego tożsamość nie została podana do publicznej wiadomości. Nie wiadomo również, dlaczego mężczyzna wjechał do kanału portowego.