Podczas poniedziałkowego popołudnia, strażacy otrzymali wezwanie od straży miejskiej o konieczności udzielenia pomocy. Powodem tej nietypowej interwencji był uciekinier – ptasznik czerwonokolanowy, który zdołał wydostać się z terrarium swojego właściciela mieszczącego się przy ulicy Bema. Zwierzę, dążąc do ucieczki, wykorzystało elewację budynku jako drabinę i dotarło aż na jego szczyt.
Ptasznik, pochodzący z Meksyku, miał imponujące rozmiary – porównywalne do wielkości ludzkiej dłoni. Niestety, niefortunne zdarzenie miało miejsce – zwierzę spadło z czwartego piętra budynku. Informację tę przekazał Radiu Gdańsk Leonard Wawrzyniak, przedstawiciel gdyńskiej Straży Miejskiej, który próbował ratować zwierzę, korzystając z drabiny.
W wyniku tej tragicznej sytuacji nikt inny poza ptaszkiem nie odniósł żadnych obrażeń. Obecnie funkcjonariusze prowadzą działania sprawdzające, czy właściciel zwierzęcia posiadał odpowiednie zezwolenia na jego utrzymanie w domowych warunkach.