Z ostatniej soboty (26.06) strażacy z Pomorza mają nieprzyjemne wspomnienia – musieli reagować na szereg incydentów drogowych, które miały miejsce w ciągu kilku godzin. Wiele z tych incydentów zdarzyło się na terenie Trójmiasta. Zdaje się, że przyczyną większości z nich były opady deszczu i wynikające stąd śliskość dróg, co potęguje potrzebę ostrożnej jazdy.
Oficer dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej podkreśla, że podczas nocy przełomu piątku i soboty (25-26 sierpnia) na drogach Pomorza miało miejsce wiele niebezpiecznych wypadków. – Deszcz, który padał, sprawił, że drogi stały się bardzo śliskie. To stworzyło ryzykowne warunki dla kierowców – wyjaśnia oficer dyżurny.
Właśnie te niekorzystne warunki pogodowe sprawiły, że strażacy musieli interweniować kilka razy podczas tej nocy i rano. Jednym z miejsc, gdzie doszło do wypadku, była ulica Chrzanowskiego w Gdyni, gdzie motocyklista przewrócił się razem ze swoim pojazdem około godziny 7:41. Następnie w Osiekach w powiecie bytowskim doszło do kolizji samochodu osobowego ze słupem, co skierowało na miejsce dwa zespoły straży pożarnej.
Kolejny incydent miał miejsce o godzinie 2:03 na ulicy Hallera w Gdańsku. W tym miejscu samochód uderzył w latarnię uliczną, a sytuację opanowywały trzy jednostki straży pożarnej. Na szczęście większość tych incydentów nie miała poważniejszych konsekwencji i była bezpośrednim wynikiem trudnych warunków na drodze.