Co z torpedownią w Babich Dołach? Młody architekt ma ciekawy pomysł!

Zamiast straszących ruin niemieckiej torpedowni nowoczesny… klasztor franciszkanów. Taki właśnie pomysł został nagrodzony w ramach konkursu Stowarzyszenia Architektów Polskich na najlepszą pracę podyplomową. Pomysłodawcą jest absolwent Paweł Lisiak – absolwent Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej.

Młody architekt w swoim projekcie nawiązuje do elementów związanych z tradycją katolicką. Wybór torpedowni nie jest przypadkowy. Franciszkanie, a także inni misi nieraz zajmowali opuszczone miejsca i całkowicie je odmieniali. Projekt diametralnie zmieniłby ruiny. W środku znalazłyby się jasne cele, kaplica i inne pomieszczenia. Wnętrza byłyby jasne i dodatkowo doświetlone dzięki zastosowaniu dużej ilości szkła.

Innym odniesieniem do religii jest także nazwa projektu – „Laudato si”. To jednocześnie tytuł encykliki papieża Franciszka – o przesłaniu proekologicznym. Tytuł tłumaczy się jak „Pochwalony bądź”.