Wczorajsze wybory do rad dzielnicowych odbyły się jedynie w 7 spośród 21 dzielnic miasta Gdynia. O swoje reprezentacje głosowały Dąbrowa, Wielki Kack, Cisowa, Babie Doły, Chylonia, Witomino oraz Obłuże. Frekwencja na tym szczeblu wyborów wyniosła zaledwie 6%.
W pozostałych 14 okręgach nie przeprowadzono głosowania z powodu braku wystarczającej liczby kandydatów do rad dzielnicowych. W tych okręgach wszystkie osoby startujące w wyborach automatycznie uzyskały mandaty, a miejsca, które pozostały puste, będą nieobsadzone. Dzielnice takie jak Chwarzno-Wiczlino, Działki Leśne, Grabówek, Kamienna Góra, Karwiny, Leszczynki, Mały Kack, Oksywie, Orłowo, Pogórze, Pustki Cisowskie-Demptowo, Redłowo, Śródmieście oraz Wzgórze Świętego Maksymiliana będą miały niepełną reprezentację.
Całkowita liczba uprawnionych do głosowania mieszkańców Gdyni wynosiła 74214 osób, jednakże tylko 4454 głosy zostały uznane za ważne. W każdym okręgu wybierano po 15 radnych dzielnicowych. Najwięcej poparcia spośród wszystkich kandydatów zyskał Kordian Kulaszewicz, startujący do Rady Dzielnicy Chylonia, który zdobył łącznie 338 głosów.
Kordian Kulaszewicz, który rozpocznie już swoją trzecią kadencję w radzie dzielnicy, podkreślił znaczenie zaangażowania lokalnej społeczności. Wyraził przekonanie, że mieszkańcy cenią jego aktywność, zwłaszcza w parku chylońskim oraz w działaniach na rzecz Klubu Seniora. Zadeklarował również dalsze starania na rzecz seniorów oraz plany wprowadzenia zajęć korekcyjnych dla dzieci. Podnosił także ambitne zamierzenia w kwestii inwestycji dla swojej dzielnicy.