W Porcie Gdynia trwa ambitny projekt tworzenia nowego miejsca dla doku pływającego. Jednym z najważniejszych etapów tej inwestycji było usunięcie starego slipu, który zlokalizowany był pod powierzchnią wody. Odpowiedzialność za tę skomplikowaną operację spoczywała na barkach pływającego żurawia o nazwie Maja, który musiał najpierw odsłonić ogromną konstrukcję, a następnie rozciąć ją na mniejsze części. Ale co jeszcze działo się podczas realizacji tego projektu?
Zakres inwestycji obejmował różnorodne czynności, począwszy od rozbiórki podłużnego slipu i nabrzeża obudowy wnęki slipowej po Nabrzeże Południowe II przy slipie oraz część Nabrzeża Zachodniego z Nabrzeżem Zamykającym. W ramach projektu przewidziano również budowę nowej wnęki dokowej, jej nabrzeże oraz wzmocnienie i przebudowę nabrzeży w obszarze przyległym do nowej wnęki. Prace te wymagały między innymi pogrążenia dalb dokowych w miejscu planowanej lokalizacji doku pływającego, budowy nawierzchni pod żuraw kołowy, doprowadzenia mediów do niecki dokowej wraz z przebudową sieci oraz wykonywania prac ziemnych i czerpalnych. Końcowym etapem była relokacja doku pływającego do nowo wybudowanej wnęki.
Drugim etapem inwestycji było przewidziane usunięcie głowicy Pirsu nr II, zabezpieczenie czoła skróconego Pirsu, przebudowa sieci lądowej oraz usunięcie dalb dokowych z obszaru starej lokalizacji doku pływającego. Całość przedsięwzięcia została powierzona firmom z Grupy NDI, które pełnią rolę generalnego wykonawcy.