Wstrząsające wydarzenia, które miały miejsce w sobotę w Redzie, nadal budzą silne emocje w społeczeństwie. Jak się okazało, sprawcą makabrycznego mordu na 6-letniej dziewczynce jest 32-letni żołnierz elitarnego oddziału specjalnego Formoza, który stacjonuje w Gdyni. Przerażający scenariusz zdarzeń obejmował pierwsze bestialskie zabójstwo psa za pomocą noża, następnie morderstwo własnej córki, a na końcu desperackie samobójstwo.
Zrozpaczona matka 32-letniego żołnierza otrzymała od niego przerażający SMS, w którym poinformował ją, że „dopuścił się czegoś strasznego”. Natychmiast po otrzymaniu wiadomości udała się do mieszkania syna, aby dowiedzieć się, co takiego się wydarzyło. To tam napotkała niewyobrażalny horror – ciała 6-letniej dziewczynki oraz dobermana, obydwa z potwornymi ranami nożem, a także swojego syna, który ciężko ranny wciąż pokazywał oznaki życia. Pomimo natychmiastowej próby reanimacji nie była w stanie go uratować. W domu znaleziono również kolekcję noży, które prawdopodobnie posłużyły do przeprowadzenia tych brutalnych czynów.
Policjanci i technicy kryminalistycy wezwani na miejsce dokonali szczegółowych oględzin. Wstępne ustalenia sugerują makabryczną sekwencję zdarzeń – mężczyzna najpierw w bestialski sposób zabił swojego psa, następnie zaatakował nożem swoją córkę, zadając jej śmiertelne rany w szyi. Po tych niewyobrażalnie okrutnych czynach miał przejść do łazienki, gdzie zadał sobie śmiertelne rany.