Następstwa nawałnicy, która nawiedziła Gdynię we wtorek, są systematycznie usuwane. W wyniku intensywnego zjawiska atmosferycznego jedna osoba została poszkodowana, a służby interweniowały ponad 300 razy. Jedno z najbardziej poważnych incydentów miało miejsce, gdy złamane drzewo uszkodziło trakcję trolejbusową.
Podczas realizacji prac naprawczych po burzy jeden z pracowników doznał porażenia prądem. To on jest wspomnianą wcześniej ofiarą nawałnicy. Jego stan i okoliczności zdarzenia są stale monitorowane.
Służby ratownicze, w tym straż pożarna, wojsko oraz specjalistyczne plutony „Ulewa” i „Wichura”, przystąpiły do działań mających na celu przywrócenie normalności po gwałtownej burzy, jakiej mieszkańcy Gdyni nie obserwowali od dawna.
Pomoc jest zapewniona przez strażników, którzy nadal odbierają informacje od osób poszkodowanych i zgłoszenia o drobniejszych problemach, takich jak utrudnienia w komunikacji drogowej. Prace porządkowe są prowadzone w wielu miejscach, w tym w tunelach, na bulwarze oraz w Parku Centralnym, gdzie nawałnica spowodowała największe zniszczenia.