Niepogodę charakteryzującą się intensywnymi nawałnicami, które przetoczyły się przez nasz kraj, zaowocowały zniszczeniami w postaci uszkodzonych dachów, zwalonych drzew czy podtopionych budynków i ulic. Strażacy, szczególnie z regionów małopolskiego oraz świętokrzyskiego, mieli poważne obciążenie interwencyjne. W wielu lokalizacjach nadal utrzymane są ostrzeżenia meteorologiczne.
Oddziały straży pożarnej otrzymały w sumie 2700 zgłoszeń, które dotyczyły konsekwencji silnych wiatrów i zalania terenów. Karol Kierzkowski, starszy brygadier i rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, poinformował Agencję Informacyjną Radiową (IAR), że uszkodzeniu uległo aż czterdzieści budynków – zarówno mieszkalnych jak i gospodarczych.
Głównym epicentrum zdarzeń były województwa pomorskie – tam odnotowano 878 interwencji. W Małopolsce strażacy interweniowali 518 razy, na terenie województwa kujawsko-pomorskiego – 289, lubelskiego zarejestrowano 273 interwencje, podkarpackiego – 163 i świętokrzyskiego – 158. Ten ciężki czas dla strażaków pokazuje skalę zniszczeń, które nawałnice przyniosły w tych regionach.