Kacza rodzina, składająca się z matki i jej dwunastu piskląt, zagubiła się na terenie prywatnego ogródka, nie mogąc dojść do najbliższego zbiornika wodnego. Wszystko działo się na ulicy Tatarczana w dzielnicy Karwiny. To właśnie tam odnaleźli je funkcjonariusze gdyńskiej Straży Miejskiej, wezwani przez troskliwych mieszkańców.
Rzecznik prasowy gdyńskiej Straży Miejskiej, Leonard Wawrzyniak, opisuje sytuację: „Otrzymaliśmy zgłoszenie o obecności kaczki krzyżówki ze swoją gromadką piskląt w jednym z ogródków przy budynku mieszkalnym. Zwierzęta wydawały się zagubione, a z ogródka nie mogły znaleźć wyjścia”.
Na miejscu zdarzenia interweniował EkoPatrol Straży Miejskiej, który stwierdził, że zwierzęta zdecydowanie potrzebują pomocy. Prawdopodobnie mama kaczka miała swój lęgowisko w okolicznych krzewach, a po wykluciu się młodych, próbowała je zaprowadzić do najbliższego zbiornika wodnego. Ciekawostką jest, że zwierzęta wwędrowały do tego miejsca około dwie godziny wcześniej, jednak nie wiadomo skąd przybyły.
Wawrzyniak wyjaśnia dalszą część interwencji: „Ze względu na brak dostępnych zbiorników wodnych w najbliższym otoczeniu i istniejący intensywny ruch samochodowy, podjęliśmy decyzję o przetransportowaniu zwierząt do bezpiecznego środowiska. Złapanie kaczki matki na początku sprawiło nam trochę problemów, ale ostatecznie udało się ją schwytać. Kaczątka również próbowały uciec, ale udało nam się je wszystkie zebrać. Całą kaczą rodzinę przewieźliśmy do zbiornika wodnego na Wiczlinie – miejsca, które jest naszym standardowym punktem docelowym dla ptaków w podobnych sytuacjach”.