Po dwóch porażkach w derbach z Treflem i spotkaniu z medalowym kandydatem, Śląskiem Wrocław, zawodnicy koszykówki AWM Arka dali kibicom powód do radości, pokonując drużynę Kinga ze Szczecina wynikiem 83:79. Mecz charakteryzował się dużym wyrównaniem, gdyż żaden z zespołów nie zdołał uzyskać przewagi większej niż 7 punktów. Niestety dla gości, wystąpili oni bez swojego gracza, ex-gdynianina Przemysława Żołnierewicza a dodatkowo w pierwszej kwarcie utracili jednego ze swoich wiodących zawodników – Jamesa Woodarda.
Bohaterem tego meczu okazał się Stefan Djordjevic, który dominował na parkiecie, szczególnie w strefie podkoszowej. W pierwszej kwarcie zdobył prawie połowę punktów dla całego zespołu Trefla. Szybko zdobyte trzy faule przez Adama Hrycaniuka spowodowały, że Djordjevic musiał zostać na boisku dłużej niż przewidywano. Spełnił swoje zadanie doskonale, kończąc spotkanie z dorobkiem 23 pkt i 9 zbiórek.
Łukasz Kolenda, mimo że zdobył mniej punktów niż zwykle, dobrze rozgrywał akcje w kluczowych momentach meczu i skutecznie kończył ataki Durham. Jakub Garbacz prezentował słabszą skuteczność niż zazwyczaj, ale w końcówce meczu skutecznie wykonywał rzuty wolne, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo w ostatniej minucie.
Po zakończeniu meczu, swoje emocje podzielili występujący jako kibic Przemysław Żołnierewicz, były zawodnik Trefla Mateusz Kostrzewski oraz Adam Hrycaniuk, który od dwóch dekad reprezentuje Trójmiasto na parkietach.