Złote Lwy w Gdyni wręczane z udziałem publiczności!

Prestiżowe nagrody filmowe w tym roku zostaną wręczone podczas uroczystej gali z udziałem publiczności. To bardzo dobra wiadomość, tym bardziej że szansę na nagrodę mają naprawdę ciekawe produkcje. Dowiedz się, kto ma szansę na statuetkę Złotego Lwa!

Złote i Srebrne Lwy — Festiwal Polskich Filmów Fabularnych

Gdynia Film Festival, jak również bywa nazywany Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, to w Polsce wielkie wydarzenie. Tradycja eventu sięga 1974 roku, jednak aż do roku 1986 festiwal organizowano w Gdańsku. W 1987 wręczenie nagród po raz pierwszy odbyło się w Gdyni i tak już zostało. Festiwal odbywa się każdego roku. To świetne widowisko, a także duże wyróżnienie dla twórców filmów.

Jakie filmy są brane pod uwagę? Gdyński Festiwal Filmowy jest polskim wydarzeniem i w konkursie brane są pod uwagę wyłącznie polskie produkcje. Dodatkowym kryterium jest czas powstania filmu fabularnego — w rywalizacji biorą udział filmy powstałe w ciągu roku od poprzedniego festiwalu. Podczas wydarzenia wyłaniany jest najlepszy polski film fabularny i to właśnie on nagradzany jest statuetką Złotego Lwa. Reżyser zwycięskiego filmu otrzymuje dodatkową nagrodę, a jest nią 50 000 zł.

Tegoroczny festiwal wzbudza dodatkowe emocje, ponieważ po roku przerwy widownia znowu będzie mogła być pełna!

Jakie dzieła mają szansę na statuetkę w roku 2021?

Podczas festiwalu, który odbędzie się pod koniec września, jury wyłoni zwycięzcę spośród 16 zakwalifikowanych filmów. Wśród nich znajduje się aż 6 filmów pełnometrażowych wyreżyserowanych przez debiutujących artystów.

Lista tegorocznych kandydatów zapowiada się naprawdę ciekawie. Naszym zdaniem każdy film jest wart obejrzenia. Z kolei najwięcej emocji wzbudzają takie produkcje, jak Najmro, Bo We Mnie jest Seks, czy Żeby nie było śladów. Ostatni film opowiada historię śmierci młodego poety — Grzegorza Przemyka. Zabity przez milicjantów w 1983 chłopak stał się symbolem okrucieństwa czasów PRL. Jesteśmy ciekawi, w jaki sposób przedstawiono jego historię.

Grzegorz Przemyk to niejedyna inspiracja. Film: Bo we mnie jest seks, także jest inspirowany znaną postacią. Tym razem chodzi o Kalinę Jędrusik — polską seksbombę z czasów PRL. Można powiedzieć, że w filmach konkursowych bardzo często motywem przewodnim są lata 80. Jesteście ciekawi tegorocznych laureatów? My bardzo!