Coraz częściej padamy ofiarą tajemniczej choroby, która nie wybiera swoich ofiar ze względu na wiek, płeć czy status społeczny. Cierpi na nią już co piąty polski nastolatek. Występuje również u dzieci w wieku od sześciu do dwunastu lat. Prognozy są niepokojące – przewiduje się, że w ciągu najbliższych pięciu lat stanie się ona najczęstszym schorzeniem na świecie. Jej brak leczenia może prowadzić do tragicznych konsekwencji, nawet do śmierci. 23 lutego obchodzimy Światowy Dzień Walki z tą chorobą, to jest depresją.
Symptomy tej choroby obejmują długotrwałe obniżenie nastroju, brak energii i trudności we wszelkich codziennych czynnościach. Ludzie cierpiący na tę chorobę mają myśli rezygnacyjne, odczuwają poczucie beznadziejności i brak perspektyw. Ta choroba nie jest wybredna, może dotknąć wszystkich, bez względu na wiek. Dane statystyczne są zatrważające: w naszym kraju już około 1,2 miliona osób cierpi na depresję. To obejmuje około 2% dzieci w wieku od sześciu do dwunastu lat oraz 20% nastolatków.
Wyniki badań przeprowadzonych na uczniach gdyńskich szkół w wieku 17-18 lat pokazały alarmujące dane. Aż u 33,3% z nich jest duże ryzyko rozwoju depresji. Te informacje pochodzą z raportu z badań socjologicznych, które zostały zrealizowane na zlecenie Gdyńskiego Centrum Zdrowia w 2023 roku.